Suzi - Allora CANDYLOVE YOREX

Suzi - Allora CANDYLOVE YOREX

wtorek, 27 września 2011

Male Ultranegra STARDUST 13,5 weeks FOR SALE

Lolek w sobotę skończył 13 tygodni. Włos mu rośnie jak szalony, jest dłuższy i gęstszy niż u Sami.
Mały w nowych miejscach trzyma się za mną, ale jak się trochę oswoi to szaleje na całego z siostrzyczką.
Kusi mnie przyzwyczajanie maluchów do spania w łóżku - na razie tego nie znają.







Female Ultranegra SUMMER DREAM 13,5 weeks old FOR SALE

SUMMER czyli Sami skończyła w sobotę 13 tygodni, zdjęcia robione były dzisiaj.
Maluchy kąpane były wczoraj wieczorem w kosmetykach Vulpes oraz Laser Lites.

Po wyjeździe braciszka Maksia (SUPERSTAR) do nowego domu to Sami przejęła pałeczkę pierwszeństwa i rządzi braciszkiem Lolkiem.

Zapraszam do oglądania zdjęć :







Sami is  now 13,5 weeks old. After her brother SUPERSTAR went to new home, she became the new leader of the pack. I bathe her yesterday with Vulpes and Laser Lites.

She is looking for new loving home.

niedziela, 11 września 2011

Mamy 11 tyg :) i jesteśmy coraz ładniejsze / We're 11 weeks old and getting prettier


Nasz piękny Maksio czyli Ultranegra SUPERSTAR grzecznie pozuje sam do zdjęć :) Uszka jeszcze wymagają podklejania.





Lolek czyli Ultranegra STARDUST również stoi dzielnie i pokazuje swój prosty grzbiecik. Uszka stojące, już nie trzeba kleić. Gęsta okrywa włosowa, najdłuższa z całej trójki.





Sami czyli Ultranegra SUMMER DREAM jest bardziej nieśmiała niż bracia, ale za to ma przepięknie nasycone kolory :)


Dzisiaj wszyscy łącznie z mamą Suzi mieli wielkie kąpanie i strzyżenie - maluchy miały kolejny raz podcięte włosy na uszach i pod ogonkiem, oraz pierwszy raz na łapkach.
Suzi dostała króciutką fryzurkę i teraz widać jaka niesamowicie jasna/srebrna się zrobiła. Słońce robi swoje. Za to główka nabrała jeszcze bardziej złocistej barwy.


piątek, 2 września 2011

Pierwsza kąpiel i spacerki w teren / First bath and walking "around the block"

Przedwczoraj maluchy miały pierwszą kąpiel - nalałam trochę wody do wanny, na dnie koniecznie mata antypoślizgowa, kilka pływających zabawek i mnóstwo smakołyków :)

Maluszki dzielnie znosiły kąpiel, namydlanie i spłukiwanie.
Potem leżały w ręczniczkach, a na koniec były suszone suszarką i rozczesywane. Muszę przyznać, że jestem z nich dumna!






Codziennie wychodzimy na spacerki/bieganie dookoła domu - to teren zamknięty na który inne zwierzaki nie mają dostępu. Maluchy bawią się z mamą, biegają jak szalone, podgryzają trawkę.
Jak się trochę wybawią, to wędrują do domu, a ja biorę każdego po kolei i chodzimy na smyczy.
We trójkę szaleją a pojedynczo są spokojne.
Liderem spacerkowym jest Lolek czyli STARDUST. Chodzenie na smyczy ma we krwi :)